Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Odpowie między innymi za zdemolowanie pokoju hotelowego

Data publikacji 10.10.2019

Zarzut uszkodzenia drzwi wejściowych do jednej ze stacji benzynowych w Lesznie oraz uszkodzenia wyposażenia pokoju hotelowego usłyszał młody mieszkaniec Leszna. Mężczyzna zdewastował pokój po tym jak został wyproszony przez obsługę do opuszczenia lokalu. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

W nocy z 7/8 października br. sześcioro młodych ludzi wzięło udział w spotkaniu towarzyskim w centrum Leszna. Jeden z mężczyzn był spoza Leszna, dlatego postanowiono wynająć pokój w jednym z hoteli na peryferiach miasta. I to właśnie tam przeniosła się głośna, zakrapiana alkoholem impreza. W pewnym momencie pracownik stacji benzynowej, zarządzający jednocześnie pokojami hotelowymi poszedł imprezowiczom zwrócić uwagę, prosząc o zachowanie ciszy nocnej. To jednak nie poskutkowało. Gdy po raz drugi udał się do hotelu poprosił całą szóstkę o opuszczenie lokalu.

Zareagował na to wzburzony 22-latek z Leszna. Poszedł do pracownika stacji z pretensjami oraz żądaniem zwrotu pieniędzy za opłacony pokój. Pomiędzy nim, a pracownikami obsługi wywiązała się awantura. Mężczyzna był agresywny. Wychodząc ze stacji wybił szybę w drzwiach kopiąc w nią nogą. Po jakimś czasie towarzystwo opuściło pokój, jednak okazało się, że został on zdemolowany. Wewnątrz pomieszczenia zniszczono lampę sufitową, karnisz z firanami, zabrudzono ściany i podłogi oraz podarto pościel.

O całym zajściu została powiadomiona Policja. Funkcjonariusze ustalili, że odpowiedzialnym za oba zniszczenia jest 22-letni mieszkaniec Leszna, który został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Mi ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty uszkodzenia drzwi wejściowych na teren stacji benzynowej, przy czym czyn ten zakwalifikowano jako wybryk chuligański oraz uszkodzenia wyposażenia pokoju. Łączne straty uszkodzeń właściciel wycenił wstępnie na kwotę około 8 tysięcy złotych.

Teraz 22-latkowi grozi od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Monika Żymełka

Powrót na górę strony