Kradzież
Złodzieje
znajdują tysiące sposobów by pozbawić nas pieniędzy. Dziś przestępcy bardziej
niż kiedykolwiek wykorzystują naszą naiwność, korzystają z faktu, że codziennie
do naszych drzwi pukają przedstawiciele różnych firm handlowych, usługowych
itp. Podszywają się pod przedstawicieli takich firm czy urzędów, aby wzbudzić
nasze zaufanie, co pozwoli im bezkarnie być wpuszczonym do mieszkania. Dopiero
po ich wyjściu okazuje się, że straciliśmy oszczędności całego życia.
03.12.2008r. w godz. 11:00-11:20 w Lesznie na ul. Zacisze do mieszkania 70 letniej kobiety przyszło dwóch mężczyzn, którzy oświadczyli jej, że są przedstawicielami firmy, która będzie wymieniała parapety zewnętrzne w tym budynku i w związku z tym muszą dokonać pomiaru starych parapetów w mieszkaniach. Jak oświadczyli prace te wykonują w uzgodnieniu z właścicielem budynku. Dla uwiarygodnienia tych słów poprosili kobietę o pokazanie umowy najmu lokalu, co też uczyniła. Po wejściu do mieszkania jeden z mężczyzn wykonywał pomiary parapetów, drugi chodził po mieszkaniu. Po wykonaniu „usługi" mężczyźni oświadczyli, że za wymianę parapetów należy się zapłata w wysokości 300zł., którą to kwotę będzie można odliczyć od podatku. Kobieta poszła po pieniądze i stwierdziła, że z mieszkania zniknęła szkatułka, a w raz nią pieniądze w kwocie 1.500zł. Nie podejrzewając o kradzież przybyłych do jej mieszkania mężczyzn oświadczyła, że nie ma pieniędzy, na co oni opuścili mieszkanie. Po powrocie wnuczki do domu sprawdziła ona wiarygodność usługi, ustalając, że właściciel budynku takich usług nie zlecał. O godz. 16:15 powiadomiono policję.
Ustalono rysopisy mężczyzn:
- wiek około 45 lat, wzrostu około 170cm, tęgiej budowy ciała, włosy szpakowate krótkie, ubrany był w ciemną kurtkę i szare spodnie.
- wiek około 30 lat, wzrostu około 165cm, szczupłej budowy ciała, włosy jasne krótkie, ubrany był na sportowo.