"Wnuczek" zatrzymany
Data publikacji 09.02.2012
09.02.2012r.
O oszustwach „na wnuczka” pisaliśmy i mówiliśmy wielokrotnie. Niestety mimo naszych apeli co jakiś czas ktoś pozwala się oszukać. W poniedziałek leszczyńscy kryminalni zatrzymali „wnuczka” na gorącym uczynku.
Metoda „na wnuczka” jest przez przestępców nieustannie modyfikowana, jednak sedno historii jest niezmienne. Ktoś dzwoni i podaje się za znajomego wnuka, który miał wpaść w jakieś kłopoty. Osoba dzwoniąca prosi rzekomo w imieniu wnuczka o pieniądze, żeby ratować tego wnuczka. Podobna sytuacja miała miejsce w poniedziałek. Jeden z mieszkańców Leszna odebrał telefon i usłyszał taką właśnie historię. Tym razem jednak to przestępca został zmylony. Mężczyzna, który odebrał telefon dzięki licznym działaniom prewencyjnym i informacyjnym znał sposób działania oszustów i podjął rozmowę z dzwoniącym chociaż …. nie ma żadnego wnuka. Na koniec umówił się na przekazanie pieniędzy. Po zakończonej rozmowie natychmiast powiadomił Policję. Policjanci Wydziału Kryminalnego KMP w Lesznie przygotowali zasadzę. Kiedy rzekomy znajomy wnuczka pojawił się przed domem leszczynianina został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Zatrzymany to 52 letni mieszkaniec Wrocławia. Usłyszał blisko dziesięć zarzutów. Zatrzymanie mężczyzny to spory sukces, bowiem dotąd pokrzywdzeni zgłaszali się do nas z wielogodzinnym, a nawet wielodniowym opóźnieniem, kiedy podjęcie skutecznych działań jest utrudnione. Tym razem dzięki roztropności niedoszłego pokrzywdzonego oraz sprawnie przeprowadzonej zasadzce oszust nie miał żadnych szans na ucieczkę. Za oszustwo kodeks przewiduje karę od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.