Pijany weekend
Data publikacji 19.03.2012
19.03.2012e.
Kolejny ciepły weekend i kolejny niechlubny rekord. Tym razem zatrzymano aż 18 nietrzeźwych kierujących.
W takich sytuacjach trudno o komentarz. Bo jak komentować sytuację, kiedy w ciągu dwóch dni marca zatrzymano tylu nietrzeźwych kierujących ilu przez cały miesiąc luty? W ubiegłym tygodniu w niedzielę zatrzymano mężczyznę, który kierował samochodem mając 4,03 promila alkoholu. W ostatni weekend rekordzista miał 3,48 promila alkoholu. Mimo ciągłych apeli, akcji i kampanii społecznych pijani kierowcy to wciąż spory problem. Wymiar karny czyli zarzuty, sprawa w Sądzie i wyrok to tylko jeden z aspektów. Konsekwencje są dużo poważniejsze. Dla wielu utrata prawa jazdy oznacza utratę pracy. Za tym idzie utrata dochodu, kłopoty ze spłatą kredytu hipotecznego, kłopoty w rodzinne, ucieczka w alkohol, rozwód, a w końcu osoba, która jeszcze kilka miesięcy wcześniej była np. liderem sprzedaży w swojej firmie nagle ląduje na ulicy jako bezdomny. Owszem jest to drastyczny przykład, jednak wcale nie futurystyczny. Trzeba pamiętać też, że w przypadku kierowania pod wpływem alkoholu nie działają polisy ubezpieczeniowe za równo OC jak i AC. Nawet jeśli ktoś spowoduje kolizję, a więc bez ofiar w ludziach, ale będzie miał pecha i uderzy w jakieś auto klasy premium albo autobus koszty naprawy nawet drobnych wydawać by się mogło uszkodzeń będą horrendalne. A jeżeli będzie wypadek i ktoś ucierpi? Sąd może wyznaczyć wysokie odszkodowanie. Przy niedziałającej polisie OC może to oznaczać skutki rujnujące dorobek życia. Tak więc po raz kolejny apelujemy: PIŁEŚ? NIE JEDŹ!