Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci pomagali poszkodowanym na jeziorze Dominickim

Data publikacji 04.08.2014

04.08.2014r.

rowerWczorajszego popołudnia nad regionem leszczyńskim przeszła burza, której towarzyszył bardzo silny wiatr. Jak się okazało bardzo niebezpiecznie było w Boszkowie, gdzie nad jeziorem Dominickim przeszedł biały szkwał. Wiatr poprzewracał kajaki i rowery wodne. Na pomoc poszkodowanym wspólnie z ratownikami WOPR ruszyli Policjanci Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.

W niedzielę, w godzinach popołudniowych nad całym powiatem leszczyńskim przeszedł bardzo silny wiatr, który poprzewracał drzewa, pozrywał linie energetyczne.
 
Bardzo niebezpiecznie zrobiło się na jeziorze Dominickim, gdzie wiatr zaskoczył wypoczywające na jeziorze osoby. Wichura zerwała się tak nagle, że zaskoczeni wczasowicze nie zdążyli wrócić na brzeg. Wiatr poprzewracał łódki, kajaki i rowery wodne, a wypoczywający znaleźli się w wodzie.
 
Gdy tuż po godzinie 16.00 policjanci mł.asp. Mateusz Bober, st. post. Krystian Szymański, sierż. Jakub Kochanowski oraz st. post. Erwin Dziedzic dowiedzieli się, że na jeziorze przebywają osoby, którym zatonął rower wodny i nie są w stanie samodzielnie powrócić na brzeg, niezwłocznie ruszyli z pomocą. Udał się z nimi również będący już po służbie post. Mateusz Ciszak.
 
Policjanci skontaktowali się z ratownikami WOPR, z którymi wspólnie łodziami wypłynęli na jezioro. Po zlokalizowaniu tonącego roweru, podpłynęli do czterech osób przebywających w wodzie. Były to dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
 
Osoby te nie były w stanie samodzielnie powrócić na brzeg, trzymały się tonącego roweru. Grupa ta była już bardzo zmęczona, jeden z mężczyzn doznał obrażeń nogi gdy wyskakiwał z tonącego roweru.
 
Wszyscy zostali przetransportowani na brzeg, gdzie po wysuszeniu, ogrzaniu się, poczuli się znacznie lepiej.
 
Na szczęście dzięki błyskawicznej akcji ratowniczej, nikomu z wypoczywających nic się nie stało.
 

 
  {galeria}AKTUALNOSCI_2014/SIERPIEN/BOSZKOWO{/galeria}
 
 fot. Andrzej Cieślik
Powrót na górę strony