Na oczach policjanta nie zatrzymał się na STOP-ie, a dziś jest już w areszcie
Dzielnicowy z Święciechowy zatrzymał do kontroli młodego kierowcę, który przewoził w aucie pół kilograma narkotyków. 22-latek został skontrolowany po tym jak nie zatrzymał się przed znakiem STOP na przejeździe kolejowym. W weekend mężczyzna został aresztowany na dwa miesiące przez Sąd Rejonowy w Lesznie.
17 stycznia br. po godz. 18.00 dzielnicowy z Święciechowy podczas pełnienia służby patrolowej w Strzyżewicach zauważył samochód marki suzuki, który nie zatrzymał się przed znakiem STOP na przejeździe kolejowym. Na ten widok policjant natychmiast zatrzymał auto do kontroli, informując kierowcę o popełnionym wykroczeniu, jednocześnie prosząc o okazanie podstawowego wyposażenia samochodu tj. gaśnicy i trójkąta ostrzegawczego. Młody kierowca oświadczył funkcjonariuszowi, że porusza się nie swoim samochodem i nie wie, gdzie może znajdować się to wyposażenie. Podczas poszukiwania gaśnicy i trójkąta, dzielnicowy zwrócił uwagę na reklamówkę oraz woreczek strunowy, leżące na przednim siedzeniu pasażera. Okazało się, że wewnątrz znajdowało się pół kilograma suszu marihuany.
Kierowcą suzuki okazał się, 22-letni mieszkaniec Leszna. Dzielnicowy zatrzymał mężczyznę, który trafił do policyjnego aresztu. Śledczy ogłosili 22-latkowi zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Następnego dnia tj. 18 stycznia br. mężczyzna został aresztowany na okres dwóch miesięcy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Monika Żymełka