Leszczyńscy policjanci w ogólnoeuropejskiej akcji
Data publikacji 16.09.2020
Leszczyńscy policjanci już od samego rana biorą udział w akcji ROAD SAFETY DAYS. Założeniem działań jest dążenie do maksymalnego ograniczenia najtragiczniejszych wypadków na drogach, szczególnie tych w których giną ludzie.
W najbliższych dniach (16-22 września br.) we wszystkich krajach europejskich prowadzone są działania pod nazwą ROAD SAFETY DAYS. W akcję zaangażowana jest policja oraz podmioty z obszaru bezpieczeństwa. Celem nadrzędnym jest zminimalizowanie najtragiczniejszych wypadków na drogach, w myśl założeń „zero ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych”.
W tym czasie leszczyńscy policjanci będą prowadzili na drogach szereg akcji kontrolno – prewencyjnych ukierunkowanych zarówno na zmotoryzowanych uczestników ruchu drogowego , ale także na pieszych i rowerzystów.
Już dziś od samego rana policjanci drogówki pracują na terenie Leszna i powiatu leszczyńskiego. Niestety już pierwsi kierowcy wpadli na policyjne radary i vidorejestratory.
Najczęstszym przewinieniem kierowców jest nadmierna prędkość. Jednak, pomimo tak wielu apeli, akcji profilaktycznych oraz medialnych doniesień o tragicznych w skutkach wypadkach, których sprawcą są nietrzeźwi kierowcy, ciągle zdarzają się skrajnie nieodpowiedzialne osoby. Dziś około godz. 10.00 na ul. Osieckiej w Lesznie policjant mierząc prędkość samochodów poruszających się w tym miejscu zauważył nadjeżdżający od strony Osiecznej samochód marki audi. Kierowca w pewnym momencie wjechał na krawężnik wysepki spowalniającej ruch znajdującej się na wysokości cmentarza. Wówczas na liczniku miał 84km/h, gdzie dozwolona prędkość to 50km/h. Na widok policjanta zatrzymującego go do kontroli kierowca gwałtownie hamował, nie mając kompletnie powietrza w oponie, gdyż najeżdżając na krawężnik rozerwał oponę.
Po wyjściu kierowcy z samochodu policjant od razu poczuł od niego silną woń alkoholu. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 38-latek z gminy Osieczna miał ponad 0,70 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusz natychmiast zatrzymał mężczyźnie prawo jazdy. Mężczyzna za swoje przewinienia odpowie przed sądem.
Kierowcy popełniający tak poważne przewinienia muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami: utratą prawa jazdy na co najmniej trzy lata, wysokimi karami pieniężnymi oraz karą nawet do 2 lat więzienia.
Monika Żymełka
