Miał za nic sądowy zakaz i mimo to jeździł samochodem – teraz na 10 miesięcy trafi do więzienia
Osoby wsiadające za kierownicę pojazdów, a posiadające czynne zakazy sądowe, zabraniające takiego zachowania muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami. Przekonał się o tym 23-letni mieszkaniec gminy Święciechowa. Niebawem trafi na 10 miesięcy do więzienia.
4 lutego br. tuż po godz. 16.00 w Przybyszewie, wsi w gminie Święciechowa policjanci ruchu drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli kierującego fordem. Podczas policyjnych sprawdzeń okazało się, że kierowca posiada od wiosny ubiegłego roku sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi wydany na okres 5 lat.
Dodatkowo policjanci ustalili, że 23-latek z gminy Święciechowa już w listopadzie był zatrzymywany jako kierujący ulicami Leszna. Śledczy dwa tygodnie temu skierowali przeciwko niemu akt oskarżenia w tej sprawie do prokuratury.
Po tych ustaleniach 23-latek prosto z ulicy trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut kierowania samochodem wbrew orzeczonemu przez sąd zakazowi. Następnego dnia w trybie przyspieszonym znalazł się na sądowej sali. Tam usłyszał wyrok: 10 miesięcy pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres 7 lat oraz 5 tysięcy świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Przypominamy, że niestosowanie się do orzeczonych przez sąd zakazów stanowi przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Monika Żymełka