Szklana pułapka
Data publikacji 27.03.2012
27.03.2012r.
Sceny jak z filmu mogli zaobserwować goście jednego z hoteli. W trakcie szarpaniny krewki młodzieniec wyleciał przez szklane drzwi na ulicę.
Wszystko działo się w weekend. W hotelu zjawił się gość, 23 letni mieszkaniec Leszna. Wynajął pokój na jedną dobę. Następnego dnia rano zamówił taksówkę i wyjechał pozostawiwszy swoje rzeczy w pokoju. Nim wrócił do hotelu minęła godzina 12, a więc skończyła się doba hotelowa. Personel posprzątał więc pokój, a pozostawione rzeczy spakował do torby gościa. Młody człowiek po powrocie chciał dalej wynająć pokój. Obsługa hotelu oświadczyła, że owszem jest możliwość dalszego nocowania jednak nie w tym samym pokoju gdyż został już wynajęty. Dotychczasowy gość wpadł w furię. Zaczął dewastować recepcję. Pod adresem pracownicy zaczął rzucać wyzwiska oraz groźby, po czym przeskoczył kontuar i zaatakował ją. Kobieta zaczęła uciekać. Świadkami zdarzenia było dwóch gości hotelowych, którzy akurat przechodzili przez lobby. Pospieszyli z pomocą. Nie wiadomo, co mogłoby spotkać recepcjonistkę gdyby nie pomoc mężczyzn. We dwóch mieli poważny problem, aby okiełznać wściekłego klienta. W trakcie szarpaniny mężczyźni przelecieli przez szklane drzwi wejściowe na ulicę. Ostatecznie 23 latek został zatrzymany, ale jeden z interweniujących mężczyzn doznał złamania ręki. Dziś mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia oraz gróźb karalnych. Z uwagi na chuligański charakter czynu wymierza się karę nie niższą niż najniższy wymiar kary podniesiony o połowę. W tym przypadku art. 288 kk mówi o karze od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Kwalifikacja z tzw. chuliganką oznacza, że najniższy wymiar kary będzie wynosił 4,5 miesiąca pozbawienia wolności. O ostatecznym wymiarze kary zadecyduje Sąd.