Uwaga na oszustów
Data publikacji 24.08.2012
24.08.2012r.
Policjanci Wydziału Prewencji zatrzymali dwie osoby tuż po tym, jak sprzedały uszkodzony komputer typu laptop, wmawiając kupującej, że sprzęt jest sprawny. Oszukana straciła 300 złotych.
Rzecz miała miejsce w połowie tygodnia w Boszkowie. Do kobiety idącej wraz z wnukiem ul. Dworcową w Boszkowie podeszło dwóch mężczyzn. Zaoferowali do sprzedaży dwa komputery typu laptop za kwotę 2000 złotych. Zagadnięta kobieta oświadczyła, że nie ma takich pieniędzy, a do tego dwa komputery nie są jej potrzebne. Wówczas zapytali ją jakimi pieniędzmi dysponuje. Kobieta odpowiedziała, że ma 300 złotych. Wtedy zaproponowano jej jeden komputer, właśnie za taką kwotę, z zastrzeżeniem, że będzie miał nieco słabsze parametry techniczne. Według deklaracji sprzedających komputer miał być w pełni sprawny. Kobieta wręczyła nieznajomym 300 złotych i odebrała komputer zapakowany w folię. Po przyjściu do domu rozpakowała go i okazało się, że to co kupiła, to jedynie szczątki komputera: w praktyce pozostała jedynie obudowa: wymontowane zostały wszelkie możliwe elementy: płyta główna, dysk, pamięć, napęd, touchpad, karta sieciowa, a matryca ekranu jest zniszczona. O sprawie natychmiast powiadomiła Policję. W dwie godziny później patrol prewencji zatrzymał w Lesznie przy al. Konstytucji 3 Maja, w rejonie jednego z marketów dwóch mężczyzn, odpowiadających rysopisowi tym z Boszkowa. Przy sobie mieli komputer laptop zapakowany w folię. Przyznali, że idą sprzedać komputer przed marketem. Jak nie trudno się domyślić, to co zamierzali sprzedać poza wyglądem w niczym nie przypominało sprawnego komputera. Usłyszeli już zarzuty oszustwa na szkodę kobiety z Boszkowa. Część pieniędzy odzyskano.
W tym miejscu Policja po raz kolejny przypomina: należy unikać wszelkich „niesamowitych okazji”, nieroztropnym jest kupowanie czegokolwiek od nieznajomych osób oferujących towary na ulicy, parkingu czy też przed marketem. Doświadczenie pokazuje, że niemal nigdy intencje sprzedającego nie są czyste. Jeżeli ktoś oferuje do sprzedaży przedmioty niewiadomego pochodzenia, a do tego po mocno zaniżonych cenach, to niemal na pewno są to przedmioty albo kradzione, albo nie są tym, czym mają być. Ponadto kupujący w ten sposób pozbawia się wszelkich praw do reklamacji, gwarancji czy też usług serwisowych. To co prawda pierwsze takie zgłoszenie w tym roku, ale w ubiegłym podobny mechanizm został wykorzystany przy sprzedaży plastikowych kamer wideo, czy też podrabianych elektronarzędzi. Należy też pamiętać, że osoba, która kupuje przedmioty podrabiane bądź kradzione staje się paserem, co zgodnie z polskim prawem podlega ściganiu.
{galeria}AKTUALNOSCI_2012/SIERPIEN/OSZUSCI{/galeria}