Pijany weekend
15.07.2013r.
Leszczyńscy policjanci w miniony weekend zatrzymali aż 16 nietrzeźwych kierujących. Tak wielu pijanych już dawno nie zanotowano. A przecież skutki kierowania pod wpływem alkoholu mogą być tragiczne.
Nie sposób opisać wszystkich 16 przypadków. Oto przykłady:
W sobotę ok 11:30 w Wilkowicach został zatrzymany do kontroli mężczyzna jadący na rowerze. Badanie wykazało u niego 1,03 mg/l co daje 2,16 promila alkoholu! Oprócz tego okazało się, że mężczyzna jechał wbrew obowiązującego go zakazu sądowego. Oznacza to, że to nie pierwszy jego taki wybryk.
Rekordzistą weekendu jest 58 letni mieszkaniec Leszna. Został zatrzymany do kontroli przy ul. Westerplatte w sobotę tuż przed 13:00. Wynik badania to 1,11 mg/l co w przeliczeniu daje 2,33 promila alkoholu. On także jechał na rowerze.
Ponownie sobota. Tym razem wczesnym rankiem ok godz. 5:30 przy ul. Prochownia w Lesznie. Doszło tam do kolizji. W zaparkowane samochody marki Łada i Chevrolet uderzyło Renault. Kierowcą okazał się 17 letni mieszkaniec Leszna. Nie dość, że kierował bez uprawnień, to jeszcze zrobił to pod wpływem alkoholu. 1,93 promila mówi samo za siebie.
Fatalnie zakończył weekend 26 latek z okolic Wrocławia. Kiedy wyjeżdżał z Boszkowa swoim samochodem VW Polo został zatrzymany do kontroli. Wynik to 1,10 mg/l, a więc 2,31 promila!
O żadnej dziedzinie bezpieczeństwa nie mówi się tak często i rozlegle jak o pijanych kierowcach. Jak widać do wielu osób wciąż nie dociera, że w Polsce kierowanie pojazdami mechanicznymi czy rowerami pod wpływem alkoholu jest przestępstwem. Nawet przez tzw. „piwko” można stracić prawo jazdy, pracę, dom i rodzinę. Wielokrotnie powtarzałem: alkohol jest dla ludzi, ale trzeba wiedzieć co się robi. Jeżeli kogoś stać na alkohol MUSI być go stać na taksówkę. Nawet jeśli miałby wracać z Boszkowa. To i tak taniej, niż grożące tragiczne skutki społeczne i finansowe.