Areszt za stalking i uszkodzenie ciała
Data publikacji 25.07.2013
25.07.2013r.
Sąd Rejonowy w Lesznie wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny, który dopuścił się stalkingu oraz spowodowania obrażeń ciała. Działania sprawcy były bardzo dynamiczne i nie ograniczyły się jedynie do wysyłania wiadomości sms. Leszczyński Prokurator ma dwa miesiące na skierowanie do Sądu aktu oskarżenia. Aresztowanemu grozi kara do pięciu lat więzienia.
Zaczęło się w połowie czerwca od przyjęcia zawiadomienia o uszkodzeniu samochodu. To opel, w którym powybijano szyby i oberwano lusterka. Sprawą zajęli się leszczyńscy policjanci. Od samego początku pokrzywdzona wskazywała sprawcę. To 42 letni mieszkaniec Leszna. Pierwotnie wszystko wskazywało, że to jedynie pijacki wybryk. Wkrótce okazało się, że sprawa jest dużo poważniejsza. W krótkich odstępach czasu pojawiły się kolejne „wybryki”. Wybite szyby w oknach mieszkania, zarysowana karoseria samochodu, uciążliwe wiadomości sms, nachodzenie, groźby pozbawienia życia, a w końcu doszło do uszkodzenia ciała. Obiektem ataku stała się jedna z mieszkanek Leszna. To w jej aucie i jej mieszkaniu podejrzany dokonał zniszczeń, nachodził ją i wysyłał wiadomości sms, w końcu groził, a nawet … użył siły przeciwko niej i jej mężowi. Małżeństwo zostało zaatakowane piłą do pielęgnacji drzew. Kobieta doznała obrażeń ręki, jej mąż ma rany na głowie. Wszystko to na przestrzeni jednego miesiąca! Zebranie materiału dowodowego, zabezpieczenie śladów, przesłuchanie świadków i inne czynności procesowe wymagały sporego zaangażowania leszczyńskiej Policji. Wczoraj do Sądu wpłynął wniosek Prokuratury Rejonowej w Lesznie o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Lista zarzutów obejmuje siedem czynów w okresie od 19 czerwca do 21 lipca. Sąd przychylił się do tego wniosku. W uzasadnieniu Sąd podkreślił, że zachowanie podejrzanego budzi poważne obawy. Formy nękania gwałtownie nasilały się. Istniało niebezpieczeństwo, że podejrzany będzie chciał siłą wpłynąć na zeznania świadków i pokrzywdzonych. Aresztowany przebywa już za kratkami. Grozi mu do 5 lat więzienia.