Aktualności

25 lecie IPA Kószeg Węgry

08.06.2015r.

25 lecie IPA Kószeg Węgry


            W dniu 4 czerwca 2015 roku członkowie naszego Regionu IPA Leszno (Dorota Andrzejewska — sekretarz Maria Andrzejewska — członek Mirosław Kamiński — skarbnik oraz Zasłużony dla SP IPA Piotr Siemaszko) na zaproszenie Marii Mesarosz Viceprezydenta Węgierskiej Sekcji IPA udali się do Sopronu. Trasa liczyła 699,9 km . O godz. 16.00 spotkaliśmy przy Hotelu Sopron z Peterem , który pilotował nas na miejsce noclegu tj. do Hotelu „Panorama" .

Po rozpakowaniu udaliśmy się na kolację przygotowaną przez Ondrasza i jego małżonkę nad Jeziorem Nezyderskie. W 2001 r. krajobraz kulturowy jeziora został zapisany na liście światowego dziedzictwa UNESCO w 1977 roku, został wpisany na listę rezerwatów biosfery. Jezioro o powierzchni wód 157 km2 (powierzchnia całkowita 285 km2), o długości 34 km i szerokości od 4,5 do 8 km, położone na granicy Austrii (kraju związkowego Burgenland) i Węgier (komitat Gyór-Moson-Sopron). Wspólnie z kolegami z Czech i Rumunii smakowaliśmy węgierskiego gulaszu z domowymi kluseczkami.

5 czerwca 2015 roku rozpoczęliśmy zwiedzanie od miejscowości Nagycenk. W tym niewielkim miasteczku jest okazały barokowy pałac stanowiący dawną siedzibę rodziny Szćchenyich (jednego z najbardziej szanowanych węgierskich rodów). Rezydencja ta wzniesiona została w latach 1741-1750 z polecenia hrabiego Antala Szćchenyi w miejscu dawnego dworu. Wkrótce potem pałac został otoczony malowniczym parkiem krajobrazowym. Następca Antala, Ferenc uważany za jednego z oświeconych umysłów kraju i założyciela Muzeum Narodowego w Peszcie, znacznie rozbudował rezydencję, lecz dopiero jego syn 'styki Szćchenyi (1791-1860) doprowadził siedzibę rodową do pełnego rozkwitu. Wykształcony za granicą, oczarowany sukcesem i postępem Anglii, zatrudnił jednego z najwybitniejszych architektów pierwszej połowy XIX wieku Mihćlya Pollacka, który przekształcił pałac w funkcjonalną budowlę o eleganckich liniach. Oprócz parku w skład całego założenia wchodziła także stadnina, oranżeria oraz wspaniała aleja lipowa

W czasie II wojny światowej w skutek działań wojennych posiadłość Szćchenyich został ograbiona i dotkliwie zniszczona. Po wojnie odbudowa i przywrócenie pałacowi jego dawnej świetności zajęło blisko 20 lat. Dziś we wnętrzach rezydencji mieści się muzeum poświęcone hrabiemu Istvćnowi Szćchenyi. W poszczególnych pomieszczeniach, wypełnionych meblami z epoki i rodzinnymi portretami, przedstawiono rozmaite dziedziny w których hrabia Istvki zasłużył się dla swojego kraju.

          Do rezydencji prowadzi blisko 2,5 kilometrowa aleja lipowa, a w jednym z jego skrzydeł urządzone jest muzeum powozów. Pałac ten zwiedziliśmy z zewnątrz ponieważ obecnie jest remontowany. Potem udaliśmy się do mini muzeum kolejnictwa.


           W drodze do Fertód przystanęliśmy przy źródle z wodą pitną zawierającą dużo siarkowodoru regulującą pracę żołądka i jelit w miejscowości Balf, w której znajduje się XIV-wieczny kościół oraz kaplica kąpieliska z freskami przedstawiającymi Chrystusa w kąpieli. W czasie krótkiego odpoczynku wielu z nas, a przede wszystkim Węgrzy raczyli się tą pitną wodą o nie ciekawym zapachu. Potem ruszyliśmy w kierunku Fertód gdzie znajduje się zbudowany przez księcia Mikołaja Józsefa 1 Esterhćzy w latach sześćdziesiątych XVIII wieku „węgierski Wersal" - pałac Esterhka rezydencja barokowo-rokokowa posiada przeszło 120 komnat (dla zwiedzających dostępne jest 27) oraz liczącą prawie 22 tysiące ksiąg i woluminów bibliotekę. W sezonie letnim w pałacu organizowane są różnego rodzaju imprezy, koncerty czy wydarzenia kulturalne. W latach 1766-1790 w pałacu Esterhky przebywał, komponował a także grał swoją muzykę wybitny austriacki muzyk Joseph Haydn (1732-1809). Obok Wolfganga Amadeusza Mozarta i Ludwiga van Beethovena zaliczany jest on do słynnych trzech klasyków wiedeńskich. Miejscowa legenda głosi, że ani on, ani żaden z muzyków kierowanej przez niego orkiestry nie lubił przebywać w oddalonej od świata Esterhćzie (dawna nazwa miasta), jak mawiali - na pustkowiu pośród bagien.

O godz. 16.00 ubrani na galowo udaliśmy się przez Austrię do miejscowości Kószeg leżącej 45 km od Sopronu na jubileusz 25 lecia IPA Kószeg, na który zaproszono 200 osób. Gala bardzo dobrze przygotowana. Przekazaliśmy krótkie życzenia z okazji 25-lecia, na sztandarze zawiązaliśmy wstążkę na pamiątkę naszego udziału w uroczystości oraz przekazaliśmy upominki od Regionu IPA dla przewodniczącego IPA Kószeg dr Zsigmonda Jonasa i jego zastępcy. Część oficjalną zakończył występ orkiestry miasta Kószeg i zespołu tańca ludowego. W czasie loterii jaka odbyła się podczas gali każdy wylosował szczęśliwy los z upominkiem. Marylka otrzymała figurkę węgierskiego huzara ja tace, a Mirek i Piotrek wygrali 6 upominków. Potem uroczysta kolacja, a po kolacji rozpoczęły się tańce. Jak zawsze imprezę zakończyła grupa Marii tj. Czesi, Rumuni i Polacy. Było bardzo pięknie.

         Kolejnym punktem był Paneuropa Piknik Memorial. Rok 1989 był rokiem wzbierającej fali wolności w Europie i czasem podejmowania, przez rządzących, prób ratowania imperium poprzez wewnętrzne reformy i rozmowy z Zachodem. Mur Berliński rozdzielał dwa światy.

          Nieoczekiwanie komunistyczny rząd Miklósa N&netha nakazał w maju 1989 r. zdjąć zasieki z drutu kolczastego na granicy Węgier z Austrią. Zdemontowano też elektroniczny system sygnałowy.Ruch paneuropejski Ottona Habsburga i węgierscy opozycjoniści zorganizowali Piknik w dniu 19 sierpnia 1989 roku przy węgiersko-austriackiej granicy (około 10 kilometrów od Sopron).

         Zaproszono Węgrów i Austriaków, spodziewano się również przybycia NRD-owskich urlopowiczów wypoczywających nad Balatonem. Punktem kulminacyjnym imprezy miało być symboliczne otwarcie starej bramy granicznej — od godziny 15-tej do 18-tej miano za okazaniem paszportów wpuszczać Austriaków, którzy chcieli wziąć udział w Pikniku. Nieoczekiwanie grupa blisko 200 osób ruszyła w milczeniu z Węgier do starej bramy przechodząc na teren Austrii. Byli to Niemcy z NRD.

        Bohaterem dnia stał się podpułkownik ikrpad Bella, dowódca posterunku węgierskiej straży granicznej, który wydał swoim podkomendnym rozkaz, by patrzyli w bok. Przekonał też swych austriackich kolegów, żeby nie zatrzymywali zbiegów. Tego dnia przeszło ponad 600 obywateli NRD (niektórzy podają że było to 1000 osób).

         Dzień zakończyliśmy degustacją wina od białego przez czerwone kończąc na różowym w piwnicy przyjaciela IPA Gy6r Moson Sopron i Marii czyli Imre. Oglądaliśmy także jego muzeum wojskowe z czasów realnego socjalizmu i niektóre pamiątki i eksponaty z miejsca Paneuropa Piknik.

Potem udaliśmy się do Sopronu na kolację w piwnicznej-restauracji, gdzie Mirek i Piotrek otrzymali sznycle wiedeńskie, a ja i Marylka smażony ser camembert z ryżem i konfitura z jagód. Na zakończenie Piotr wykonał pantomimę pt." Przygotowanie do wyjazdu na ryby". W czasie rozmowy kolega z Czech Jerzyk okazał się fanem Henryka Sienkiewicza i przeczytał „Ogniem i mieczem" „Potop" i „Pana Wołodyjowskiego" .

6 czerwca 2015 roku po śniadaniu udaliśmy się na spacer po Sopronie w towarzystwie Marii jako przewodnika i jej pieska, który wabi się Meti.

7 czerwca 2015 roku po śniadaniu i wymianie upominków zostaliśmy pożegnani przez Marię Petra i Imre Czechów i Rumunów z lPA Bihor. W Lesznie byliśmy o godz. 20.00.



Zdjęcia i opracowanie D.A.

 

{galeria}AKTUALNOSCI_2015/CZERWIEC/WEGRY{/galeria}

Powrót na górę strony